Z niczym nie
da się porównać przyjemności wyboru bożonarodzeniowego drzewka, jego balsamicznego
zapachu wypełniającego cały dom i corocznej dyskusji na temat jego urody,
wielkości i niepowtarzalności. To w końcu jedyny taki czas, kiedy mamy prawdziwe drzewo pod naszym dachem.
Częsty jest też dylemat: co lepsze - świerk czy
jodła? Czy wiecie jak odróżnić od siebie te dwa drzewa?
Dla dzieci (i dorosłych również) świetną zabawą i lekcją przyrodniczą będzie obserwacja igieł pod szkłem
powiększającym. Igły jodły są płaskie, krótkie i tępe, z niewielkim wcięciem na
wierzchołku; z wierzchu błyszczące, ciemnozielone, od spodu z
charakterystycznymi dwoma białymi paskami. Jodła pospolita ma pewne właściwości lecznicze a
surowcem leczniczym są olejek jodłowy i szczyty pędów. Świerk ma
również igły pojedyncze, krótkie, ale jednobarwne i w przekroju czworokątne.
Określenie „choinka”
odnosi się jedynie do drzewka bożonarodzeniowego i nie jest nazwą gatunku.
Choinka
naturalna to jedyny proekologiczny wybór. Nie, nie ulegajmy modzie na wygodę i
łatwość użycia drzewek sztucznych i zdajmy sobie sprawę, że kupowane przez nas
świerki czy jodły pochodzą ze specjalnych plantacji (często zakładanych w miejscach gdzie i
tak nie mógłby rosnąć las, jak np.: tereny pod liniami wysokiego napięcia),
szkółek lub z koniecznych i planowanych leśnych zabiegów pielęgnacyjnych i w
żaden sposób nie przyczyniamy się do „wycinania lasu” a sztuczne drzewka zawsze
działają na szkodę środowiska.
Kiedy nie
mamy miejsca na drzewko w domu może zadowolimy się stroikiem albo po prostu
iglastymi gałązkami wsadzonymi do wazonu i delikatnie ozdobionymi?
Naturalne choinki są o wiele lepsze od sztucznych, nawet nie ma porównania! Poza tym tworzą w domu niezapomnianą atmosferę... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDla mnie najwspanialszy jest zapach! Uruchamia całą lawinę skojarzeń. Pozdrawiam.
UsuńRozważam doniczkową, ale niedużą, żeby dało radę ją potem wysadzić do ziemi. Ale pewnie skończy się na sztucznej, bo nic bardziej mnie nie wkurza niż sypiące się igły.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, lepiej odkurzyć sztuczną nią popaść w nerwicę. Swoją drogą, z tymi "w doniczce" często jest "lipa" - trzeba kupować z pewnego źródła - bryła korzeniowa jest często zbyt mała i taki egzemplarz nie przyjmie się później w gruncie... ale to tylko tak piszę, nie żebym zniechęcała...
Usuń