Nie ma co
ukrywać, jak na razie, pogoda nie sprzyja pracom ogrodowym. Pora jednak
zmobilizować się i wybrać do sklepu ogrodniczego po nasiona czy sadzonki
pierwszych, najwcześniej kwitnących kwiatów. Jestem przekonana, że słońce
wkrótce nas zaskoczy… a nasionek nikt za nas do gruntu nie wsadzi.
Spacerując
po mieście wypatruję kompozycji kwiatowych przy drzwiach kawiarni lub tych
upiększających restauracyjne ogródki. Lubię przenosić te miejskie pomysły na swój wiejski
grunt – i trzeba przyznać, że niektóre z nich są zaskakujące. Jednak piękno
można odnaleźć w najprostszym kwiatku czy plątaninie zielonych liści.
Poza tym, na
bieżąco chodzę do lokalnego sklepu ogrodniczego – poszukuję w ten sposób
inspiracji i sprawdzam jakimi nowościami zostaniemy zaskoczeni w tym sezonie.
Oj tak, pora
zakupić nową parę rękawiczek ogrodniczych, odszukać zagubioną gdzieś w ferworze
walki łopatkę i działać, żeby odrobinę upiększyć nasz świat.
Faktycznie, bardzo ciekawe pomysły!
OdpowiedzUsuńCiekaw, ale proste - takie najlepsze.
Usuń