Czy zdarza się Wam pamiętać, co robicie zaraz po porannym
wstaniu z łóżka? Szum wody, szybka półprzytomna krzątanina i pierwsza herbata
czy kawa…
Czy macie w głowie obraz śniadania idealnego –
takiego, które co prawda nie jest realne na co dzień, ale istnieje i cierpliwie
czeka na weekend, święta, wakacje?
Jakie było moje zdziwienie, kiedy mój znajomy
nastolatek powiedział mi, że nie ma absolutnie żadnego pomysłu na idealne
śniadanie bo od zawsze służy mu ono jedynie do szybkiego zaspokojenia głodu.
Uzmysłowiło mi to, jak bardzo my dorośli mamy
wpływ na wspomnienia i wzorce naszych dzieci. Dorastaliśmy przecież w trochę powolniejszych
czasach, pachnącymi bardziej świeżym chlebem niż płatkami kukurydzianymi na
mleku…
Wiele drobnych, codziennych rzeczy ma więc
znaczenie dlatego warto jest się przyjrzeć naszym nawykom i zwyczajom.
Początek dnia to moment wyjątkowy bo nastraja nas,
pozwala aby ciało i umysł wskoczyły na odpowiednie tory. Ważny jest wtedy
zastrzyk pozytywnej energii i poczucie, że robi się coś dobrego dla siebie,
nawet jak jest to tylko pozorna „drobnostka”. A ponieważ lubię czerpać
inspiracje z natury (wydaje mi się ona niewyczerpalnym źródłem inspiracji), jakiś
czas temu na początku jesieni, zaczęliśmy rano przed śniadaniem pić wodę z
miodem.
Miksturę przygotowuje się wieczorem np. w słoiku –
tak więc o poranku czeka na nas, już
gotowa do wypicia. Po pewnym czasie stwierdziłam, że dodam kilka plasterków
imbiru a już rano, bezpośrednio przed spożyciem (aby witamina C nie utleniła
się) wleję trochę soku z cytryny.
Kiedy zaczęłam szukać, czy istniej przepis na taki
napój, okazało się, że tak – obok wielu walorów zdrowotnych określa się go
jako: przepyszny, wspomagający odporność, rozgrzewający, orzeźwiający i
energetyczny.
Czy nastraja pozytywnie? Myślę, że tak…zwłaszcza
teraz, kiedy czekamy na pierwsze opady śniegu, zawieje i zamiecie.
Dla mnie śniadanie to świętość. Musi być zdrowe i też u mnie jest dość spore. Co poradzić, żem głodna z rana...i nie tylko. ;) Lubię pić ten napój. Piję na ciepło. Zachęciłaś mnie i zaraz sobie zrobię, tym bardziej że mam lekkie przeziębienie. :)
OdpowiedzUsuń