Nadchodzi jesień. Dzięki zmienności klimatu umiarkowanego
możemy wyrwać się z przygniatającej i lepkiej monotonii upalnego lata, cieszyć
miękkością szali, swetrów, ciepłem herbaty, parującą zupą, spokojem długiego
wieczoru. Nadszedł czas obfitości i melanżu kolorów.
Wiewiórki, popielice, orzesznice, koszatki, norniki, myszy,
dziki, ptaki i inne zwierzęta mają swoje bukwie, żołędzie, orzeszki, szyszki,
szyszeczki, owoce jałowca, bzu czarnego, głogu, tarniny, kaliny i jarzębiny.
Pałaszują więc, chomikują, zakopują i magazynują – jednym słowem korzystają z rogu obfitości.
|
Dziki bez czarny |
Chłodne noce września związane są z bardziej ruchliwym życiem
jeleni. Byki są coraz bardziej
niespokojne, stopniowo opuszczają chmary, w których do tej pory żyły,
poszukując swoich starych rykowisk. Ich
potężne ryki niosą się po zboczach i dolinach.
To również i dla nas czas różnorodności i kolejnych zmian. Kiedy
rozmawiam ze znajomymi i zastanawiamy się, dlaczego już na samym początku
września czujemy nadejście jesieni (mimo, że w tym roku jej pierwszy dzień przypada
na 23. września), okazuje się, że jej pierwsze oznaki to dużo chłodniejsze noce
i poranki, wcześniejszy zachód słońca, spadające pomału pierwsze liście,
kwitnące astry i wrzosy, czerwieniące się owoce jarzębiny… chęć posiedzenia pod
kocem i melancholia kończącego się kolejnego cyklu. 1. września dzień trwa 13
godzin i 39 minut a 30. już „tylko” 11 godzin i 43 minuty.
|
Coraz więcej wokół nas czerwieni |
Pora również na dostosowanie diety do pogody, czas na
wykorzystanie świeżych oraz zdrowych owoców i warzyw sezonowych. Urozmaićmy więc
swoją dietę i dodajmy do niej: bakłażana, brokuły, brukselkę, buraki, dynię,
kalafior, kapustę, paprykę, pietruszkę, por, seler i szpinak. Nie zapomnijmy
również o orzechach. Wykorzystujmy
również jak najwięcej jabłek, gruszek,
winogron, jeżyn i śliwek – są teraz najsmaczniejsze.
Jedzenie produktów sezonowych i lokalnych jest najbardziej
racjonalne, zdrowe i ekologiczne - zapewnia nam to jak najwięcej witamin
(transport i przechowywanie zmniejsza ich zawartość). Daleki transport to przecież
źródło zanieczyszczeń i konieczność stosowania dodatkowych substancji
zabezpieczających przed zepsuciem i gniciem (środki
te mogą powodować alergie). Jedząc to, co lokalne i sezonowe wspieramy również
polskie rolnictwo, urozmaicamy swoją dietę i poszukujemy nowych smaków.
W tym czasie przygotowywano kiedyś masę smakołyków i lekarstw
wprost z natury. W dzisiejszych czasach rarytasem mogą okazać się konfitury z
owoców bzu czarnego, napoje witaminowe z mieszanki owoców bzu czarnego, dzikiej
róży, liści poziomki i czarnej porzeczki, głogowo-tarninowe nalewki
uspakajające, galaretki z jarzębiny i rajskich jabłuszek, jarzębinowe konfitury
na miodzie czy marmoladki z głogu.
Jeszcze nasi dziadkowie dobrze wiedzieli, które owoce natury
są przydatne w konkretnej przypadłości. Po leki na przeziębienie, kaszel, ból
brzucha czy biegunkę szli na pole lub łąkę albo wyciągali z szafki słoiczek czy
buteleczkę z przygotowanym zawczasu medykamentem. Natura była pierwszym
lekarzem - powszechna była więc sztuka
rozpoznawania roślin i korzystanie z ich liści, nasion, kory. Ta wiedza
zniknęła (przekazywana kiedyś z pokolenia
na pokolenie), wyparowała wyparta przez współczesną logikę dla której nowoczesne,
chemiczne środki muszą być skuteczniejsze – są przecież droższe i estetycznie,
sterylnie opakowane.
|
Rokitnik - na naturalnych stanowiskach (na wybrzeżu) gatunek chroniony. |
Na szczęście do wiedzy tej możemy dotrzeć dzięki odpowiedniej
lekturze i poszukać niby w księgach tajemnych przepisu na wybrany przez nas sok
czy nalewkę. To, co teraz takie egzotyczne kiedyś było zupełnie powszechne.
|
Koper włoski |
|
Słoneczniki zasiane przeze mnie wiosną są teraz ptasią stołówką i świetną okazją do obserwacji ptaków |
|
Wieloletnie "michałki" |
|
O tej porze roku zaczyna kwitnąć bluszcz pospolity (w Polsce pod ochroną) |
|
Tak wygląda bluszcz pod liśćmi |
|
Nadal owocuje żółciak siarkowy |
|
Dojrzewają owoce pigwowca. W ciepłe dni unosi się jego przepiękny zapach. Owoc świetny na nalewki i sok do herbaty |
|
Jesień to również czas, kiedy pięknie prezentują się trawy |
|
Cynie to bardzo popularne kwiaty jednoroczne |
|
Gościnna dalia |
Prrr z tą jesienią. W weekend ma być 30 stopni.:)
OdpowiedzUsuńJesień to jedynie stan duszy ;)
UsuńOj, widzę ż pobyt u ciebie dzisiaj to dla mnie wspomnienia:)))) moja babcia była królową astrów i dalii, zawsze rano. Sobotę kazała mi nazrywać bukiecik kwiatów a ona w tym czasie robiła ciasto... Bo w niedzielę się świętowało! Ja też tak staram się robić, niedziela to niedziela !!!! Dziękuję ci za te posty!!!!
OdpowiedzUsuńTo jest ta magia codzienności, którą warto pielęgnować :)
Usuń