slow life

środa, 1 lutego 2017

Syrop imbirowy - wersja I z gotowaniem

slow life blog

Po napisaniu postu o herbacie z imbirem zaczęłam zastanawiać się jak najlepiej wykorzystać składniki w nim zawarte. Po poradę jak zawsze pobiegłam do swojego Męża (który jest profesjonalistą w dziedzinie kulinariów i dietetyki) i przy kuchennym stole zastanawialiśmy się, jak właściwie używać imbiru jako dodatku.


Ostatecznie zdecydowaliśmy się na syrop imbirowy. Jest on prosty w wykonaniu i robimy go w takich ilościach, aby starczył nam na dłuższy czas. Proporcje są następujące:

·        Na 100 g świeżego imbiry użyjemy 1 szklanka cukru i 2 szklanki wody.

Imbir należy obrać cienko (najlepiej obieraczką do warzyw), pokroić w drobną kostkę lub zetrzeć na tarce (rozdrobnienie jest bardzo ważne).
W rondelku umieszczamy imbir, dodajemy cukier i wodę. Po zagotowaniu zmniejszamy grzanie na minimalne i gotujemy aż syrop zgęstnieje a jego kolor stanie się bardziej intensywny.

Syrop przecedzamy i wlewamy do butelek lub słoików. Można przechowywać w lodówce przez kilka tygodni.

Ma on słodko-ostry, orzeźwiający smak, rozgrzewa i dodaje energii. 

Można stosować jako dodatek do koktajli owocowych, wody, herbaty, mleka, sałatek owocowych, piwa grzanego, wody z cytryną rankiem czy owsianki.

Pora działać!

slow life blog

3 komentarze:

  1. Wkrótce przygotuję wersję II bez gotowania i porównam smak. Nie ma jak eksperymenty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm no ciekawe czy jest skuteczny, ja nie używam cukru więc musiałabyś wymyślić dla mnie jakąś wersję bezcukrową :)

    OdpowiedzUsuń