Czerwiec to początek lata a przyroda w czerwcu to dowód jej niezwykłej i niekończącej się obfitości. Astronomiczne lato rozpoczyna się każdego roku w trochę innym momencie - w 2016 roku przypada na 20 czerwca. Lata astronomicznego nie należy mylić z latem kalendarzowym, którego początek przypada zawsze na 22 czerwca i jest niezależny od położenia Słońca względem Ziemi.
Życie blisko natury - świadoma konsumpcja - mikrowyprawy - rzemiosło - przyroda. Chcesz żyć jeszcze bliżej natury i bardziej eko? Udaj się w tę codzienną podróż razem ze mną.
wtorek, 31 maja 2016
Przyroda w czerwcu - ciekawostki
Czerwiec to początek lata a przyroda w czerwcu to dowód jej niezwykłej i niekończącej się obfitości. Astronomiczne lato rozpoczyna się każdego roku w trochę innym momencie - w 2016 roku przypada na 20 czerwca. Lata astronomicznego nie należy mylić z latem kalendarzowym, którego początek przypada zawsze na 22 czerwca i jest niezależny od położenia Słońca względem Ziemi.
niedziela, 29 maja 2016
Męski slow life czyli FIGHT CLUB
FIGHT CLUB - czasem tak trzeba: przybiec na sąsiedzki trening,
spotkać się po męsku 3 razy w tygodniu, wymienić doświadczeniami sportowymi (jak
judoka z kickbokserem) i poćwiczyć razem na świeżym powietrzu niezależnie od
pory roku, pogody i temperatury. Bez drogich klubów, karnetów i klimatyzowanych
sal. I po wszystkim wrócić (przybiec) do domu z satysfakcją i nową energią.
A ja to wszystko ze swojego okna w kuchni mogę obserwować…
piątek, 27 maja 2016
środa, 25 maja 2016
Ogród przyjazny ptakom - poidło dla ptaków
W czasie upałów ptakom (i innym zwierzętom) brakuje wody –
niezależnie czy żyją na wsi czy w mieście.
Nie ma nic prostszego od postawienia jakiegoś pojemnika na
wodę w zacisznym miejscu we własnym ogrodzie. Musi to być miseczka dość płytka,
może z kamienie w środku, aby ptak mógł przysiąść sobie wygodnie i spokojnie
się napić. Oczywiście i tutaj możemy wykorzystać wyobraźnię i spróbować
stworzyć prawdziwe ptasie
spa w którym ptaki będą nie tylko pić, ale również kąpać się i pluskać.
Ja wykorzystałam metalową osłonkę na doniczkę i pojemnik,
który kiedyś kupiłam specjalnie w tym celu w sklepie vintage oraz dodatkowo ceramiczne podkładki pod doniczki. Może w
zaprzyjaźnionej pracowni ceramicznej zamówię płaskie, pięknie poszkliwione i
wyprofilowane naczynie?
Jeżeli chcielibyśmy
postawić taki pojemnik w przestrzeni publicznej czyli np.: w mieście to można
wykorzystać przyblokowe ogródki lub zielone skwerki. Myślę, że warto
jest podpisać takie miejsce i np.: na kamieniu niezmywalnym flamastrem napisać Poidło dla ptaków.
wtorek, 24 maja 2016
Co pić w upały zamiast napojów gazowanych
Czyżbyśmy zaczynali już odliczanie do wakacji? Na szczęście
dni są teraz długie więc nawet po pracy można jeszcze uszczknąć coś dla siebie.
Co można zrobić, żeby choć przez chwilę poczuć się jak na wakacjach a więc
uciec od rutyny i przynajmniej trochę zrelaksować się?
Może cieszyć się słońcem i wiatrem, kupić kwiaty, posłuchać wakacyjnej
muzyki, przygotować coś specjalnego do jedzenia, albo zamiast tego pójść z
wygody na obiad do knajpki? Ja wybieram: Lizbona,
Rio i Hawana Anny Marii Jopek czyli siestę w domowym zaciszu, przewiewne
szarawary i orzeźwiające soft drinki wypite
w cieniu ulubionego i dającego upragniony cień świerka, ewentualnie kwitnących i obłędnie pachnących bzów.
sobota, 21 maja 2016
Mój ranking najlepszych audiobooków dla dzieci
Zbliża się czas wakacji, podróży z dziećmi. Jak powszechnie
wiadomo – dziecko znudzone to dziecko złe, marudne i męczące. Najprościej jest
dać naszej pociesze do oglądania film w zestawie ze słuchawkami i mieć święty
spokój, ale… to taki banał, że nie ma co o tym pisać. Dlatego chciałabym podać jakąś
alternatywę czyli mój (= mamy
8-letniego chłopca) ranking najlepszych
audiobooków dla dzieci (i tak naprawdę dla całej rodziny).
Nie mamy telewizora - żyjemy trochę alternatywnie; poza tym
jesteśmy fanami dobrej literatury
(która ma to do siebie, że jest po prostu dobra i ponadczasowa a nie: dziecięca czy dla dorosłych) a więc pięknego języka, wartościowych treści i
humoru.
Nasz syn ma od czasu do czasu telewizor u Dziadków, ogląda u
nas w domu fajne filmy, chodzi często do kina - więc niczego mu nie brakuje pod
względem wizualnym; dodatkowo, oprócz tego, ma swój świat audiobooków czyli
mistrzowskiej literatury pobudzającej wyobraźnię, wzbogacającej język i często
przezabawnej.
Zaczęło się wszystko od BAJEK GRAJEK czyli muzycznych słuchowisk dla małych (przedszkolnych) dzieci.
Maluchy je uwielbiają – śpiewają, przeżywają, wybierają swoje ulubione, które
słuchają po kilkanaście razy. Ja oczywiście też mam swoje ulubione i swoje…
powiedzmy, mniej lubiane. No i też uwielbiam sobie pośpiewać.
U nas, kilka lat temu, zaczęło się od Kubusia Puchatka - teraz jesteśmy właścicielami pokaźnych
rozmiarów kolekcji, która podczas Zimowych
Wielkich Porządków została spakowana
do dwóch kartonowych pudełek i trafiła do poczekalni (będzie w przyszłości dla
rocznej teraz Maliny).
Później przyszedł czas na wyższy poziom wtajemniczenia. Mój
mąż zawsze był mistrzem w wyszukiwaniu audiobooków, jest na bieżąco w tym, co
dzieje się na rynku wydawniczym i praktycznie wszystko co wybiera jest dobre. Zamawiamy
w taniej księgarni Internetowej Bonito.
Podaję teraz swój ranking audiobooków, na które warto zwrócić
uwagę (moje ulubione pozycje pogrubiłam)
i do niektórych dodałam swój osobisty komentarz.
Myślę, że nie ma w nich podziału na dziewczęce i chłopięce,
nasycone są wartościami, które chcielibyśmy przekazać swoim dzieciom:
1. Seria Muminków – wiadomo, że
Muminki albo się kocha, albo się ich nie cierpi. Ja i mój syn jesteśmy ich
fanami – dzięki nagraniom poznałam wszystkie ich części BARDZO DOKŁADNIE.
2. Seria o Rumcajsie czyli: Rumcajs,
Cypisek i Hanka. Niezwykle lubię postać Hanki czyli kobiety pewnej siebie,
wiedzącej czego chce i walczącej o swoje.
3. Wszystkie książki Grzegorz Kasdepke
to hity a więc i wszystkie audiobooki są godne polecenia. Potrzeba czasu, żeby
zapoznać się ze wszystkim.
4. Abecelki i duch Bursztynowego Domu – świetne dla dzieci idących do pierwszej klasy. Ciepła opowiastka.
5. Joanna Olech to moja ulubiona pisarka
dziecięca i młodzieżowa - do tej pory przesłuchaliśmy ksiażki: Dynastia
Miziołków (mój absolutny hit), Gdzie
diabeł mówi do usług oraz Tarantull,
Klops i Herkules (młodzieżowa) – wszystko jest znakomite i dla całej
rodziny a przy Dynastii Miziołków pękam ze śmiechu.
6. Audiobooki z wydawnictwa Jungoffska
to już klasyka. Nam jeszcze nie wszystko udało się przesłuchać. Jednak oprócz serii Przygód
Pipi Pończoszanki i Dzieci z Bulerbyn warto zwrócić
uwagę na pozycje: Emil i detektywi, Latająca klasa, 35 maj oraz Mania
czy Ania. Nie jestem natomiast w stanie przebrnąć przez Bracia Lwie Serce. Ciekawe jaka pozycja
będzie następna.
7. Seria o Okropnym Maciusiu – samo życie choć w bardzo zabawnej wersji
katastroficznej.
8. Kocie Historie. Trylogia – śmieszna, kocia
i rewelacyjnie czytana z genialnymi, trochę abstrakcyjnymi dialogami.
9. Bractwo Srebrnej Łyżeczki – mniej znana pozycja, ale bardzo ciekawa.
10. Duch Starej Kamienicy – ciepła, spokojna opowieść.
11. Dziadek i niedźwiadek czy Afryka Kazika – dla całej rodziny,
książki oparte na faktach z których można się naprawdę wiele dowiedzieć.
12. Przygody Kota Filemona – dla młodszych dzieci, klasyk.
13. Seria
o Narni – dla wszystkich, pełna
wartości, wciągająca i przygodowa.
14. Seria
o Rico i Oskarze (mój hit) – dla całej rodziny,
niesztampowa, mądra, wciągająca, w mistrzowskiej aranżacji Artura Barcisia.
15. Słuchowiska:
Kajko
i Kokosz. Szkoła Latania oraz Ryjówka Przeznaczenia wydawnictwa SOUND TROPEZ STUDIOS.
Rewelacyjna aranżacja! Dla całej rodziny.
16. Seria
o Piracie Rabarbarze – dowcip,
mądrość, pomysłowość.
Poza tym warto pamiętać, że płyty CD w rękach dziecka to nie
najbardziej trwały nośnik – warto więc od razu nową płytę przerobić na MP3. Z pożyczaniem też jest raczej kiepsko – niby
wszyscy wszystko mają, ale jak się w praktyce okazuje: nic później nie działa.
Proszę o podawanie
swoich propozycji. Może coś dla starszych dzieci, albo dla dorosłych?
Udało mi się również przesłuchać dawne szkolne lektury z
dawnych czasów: Szatan z siódmej klasy, W 80
dni dookoła świata i Ten obcy – niesamowite wrażenie wrócić do
tych książek po latach…
I jeszcze jedno: audiobooki są do wielokrotnego użytku - dzieci po nasyceniu treścią, odłożeniu, lubią wrócić do nich po jakimś czasie.
czwartek, 19 maja 2016
Mniszek lekarski - właściwości
Uwieczniony przez St. Wyspiańskiego, hodowany na polach przez
Francuzów, złoty, zdrowy i wzmacniający. Kwitnie od kwietnia do lipca i często
uznawany jest za chwast – ot, zwykły mniszek lekarski.
Każda jego cześć ma odmienne właściwości lecznicze. Kwiat zawiera między innymi witaminę A
i C oraz przeciwutleniacze; nadaje skórze piękny świetlisty wygląd, wzmacnia
odporność, wspomaga wzrok, przyspiesza trawienie, ale co najważniejsze –
reguluje poziom hormonów żeńskich.
Ziele a więc liście pozwalają pozbyć się
między innymi migreny i nadmiaru wody w organizmie; napar z liści mniszka to
świetny tonik do przemywania twarzy.
Korzeń z kolei odtruwa i oczyszcza organizm
z toksyn, a nawet ma zdolność obniżenia poziomu cukru we krwi.
Może być składnikiem sałatek, syropów, galaretek, likierów,
zielonego koktajlu, lemoniady i jeszcze wielu produktów. Wystarczy tylko
szerzej otworzyć oczy i wybrać się na łąkę w ciepły, słoneczny dzień, przed
południem, kiedy płatki mają najwięcej smaku i aromatu. Znajdziemy go również w sklepach ziołowych i tych ze zdrową
żywnością. Ważne, aby był ekologiczny i pozbawiony miejskich zanieczyszczeń.
Czy jednak wizytę w sklepie można porównywać z tą na łące? Z
dziecięcą zabawą wicia złotych wianków?
Z odgłosami natury i kwiatami wkoło?
A co z nasionkami? Tymi małymi spadochronikami rozsiewanymi przez wiatr? Są świetną zabawką. A bukiet z nich taki ulotny...
wtorek, 17 maja 2016
Jak założyć własną grupę NORDIC WALKING
W niedzielę wróciłam z weekendowego wyjazdu do Szumina z grupą
NORDIC WALKING (którą założyłam i prowadzę jako instruktor). W 1,5 dnia przeszliśmy łącznie około 35 km. Było
cudnie: nieustanne rozmowy, wyśmienity humor, kontakt z przyrodą, radość z wypracowanej formy – po
prostu dobra zabawa w grupie przyjaciół. To jest cream of the cream naszych cotygodniowych treningów.
czwartek, 12 maja 2016
Historie domowe - życie codzienne czyli syndrom niedopitej kawy
Kawa jest dla mnie synonimem wyciszenia się. Rano piję ją,
żeby zebrać myśli, rozbudzić się, przeciągnąć i przejść łagodnie do porannych,
intensywnych zazwyczaj aktywności. Pita w ciągu dnia pozwala mi zatrzymać się
na chwilę, złapać dystans, spokojnie pogawędzić z samą sobą, mężem czy
znajomymi. Jest to coś, co poprawia mój nastrój. Czujecie już ten aromat? I słyszycie
brzdęk białej filiżanki o spodeczek?
Gdybym mieszkała w mieście to pewnie udałoby się skoczyć do
jakiejś przytulnej kawiarni, popatrzeć na ludzi wkoło, posłuchać gwaru codziennego
życia i mieć tę wymarzoną, anonimową chwilę dla siebie. Ale mieszkam na wsi…
parzę ją więc sama i popijam w otoczeniu przyrody.
Jednak od dłuższego czasu moja kawa regularnie stoi zimna i
niedopita na parapecie a oklapnięta pianka zmienia jej kolor w beżową lurę. Piję
ją szybko i niedbale, w międzyczasie i pośpiechu.
Dzieje się tak za sprawą mojej rocznej córeczki w której
życiu, ilekroć przynoszę sobie kawę do pokoju, wydarza się coś co wymaga mojej
natychmiastowej interwencji. Tak oto moja filiżanka trafia na parapet czyli z dala
od małych, ciekawskich rączek a ja interweniuję, pozbawiona tej zbawiennej
chwili oddechu.
Wczoraj wieczorem przeanalizowałam całą tę sytuację. Wyjęłam jeden
z moich zawsze pod ręką notesików i
zaczęłam kreślić plan dnia w którym znalazłoby się miejsce na spokojną filiżankę kawy. Plan szczegółowy zawierał chociażby: ogarnięcie się i makijaż
poranny ZANIM dziecko wstanie, krótką wycieczkę rowerową, oddanie książki do
biblioteki, naukę zasypiania Maliny w łóżeczku około godziny 11 czy spacer
symultaniczny - połączony z odsłuchiwaniem na słuchawkach samouczka do nauki
włoskiego, podlewaniem pelargonii i nauką wspinania się po linie. Trzeba zdecydować
w którym międzyczasie co zrobić.
Następnego dnia wszystko idzie w miarę dobrze. Moja córka NAPRAWDĘ
SAMA ZASYPIA W ŁÓŻECZKU o 11. Siadam do komputera i delektuję się sukcesem. Teraz
tylko kawa, pisanie i głęboki relaks. Przynoszę gorący kubek, zasiadam do biurka,
piję pierwszy łyk (czyli mój ideał)… i co słyszę? Eeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
środa, 11 maja 2016
Ogródek kuchenny - jak hodować zioła na parapecie i balkonie
Nie ma nic przyjemniejszego niż możliwość zbioru własnych,
świeżych ziół i warzyw. Na szczęście nawet mały balkonik lub parapet może być źródłem
pyszności – wystarczy tylko wiedzieć jak hodować zioła prawidłowo a można w
łatwy sposób stać się posiadaczem własnego ogródka kuchennego. Bardzo
przyjemnie jest się otoczyć świeżymi aromatami.
Zupełnie nie chodzi tu o zioła kupowane w supermarkecie. Po
próbach wykorzystania takich roślin możemy jedynie się zrazić. W tym miejscu
przyda nam się trochę wiedzy przyrodniczej bo na przykład czy ktoś tak naprawdę
wie, co oznacza określenie zioła pędzone w szklarniach? Są to rośliny
wysiewane z nasion, przez całą dobę sztucznie naświetlane i utrzymywane w
temperaturze ponad 20°C dzięki czemu kiełkują i rosną szybko, ale nie mają siły
- ani na transport, ani na stanie w nieodpowiednim dla siebie oświetleniu na
supermarketowej półce.
Kupujmy sadzonki w lokalnych szkółkach ogrodniczych a jeżeli
nie mamy takiej możliwości to zamówmy je w profesjonalnym sklepie przez
Internet. Zawsze można zrobić większe zamówienie razem ze znajomymi - zmniejszymy wówczas koszty transportu i możemy
się później wymienić rozrośniętymi już roślinami. Będziemy się dzięki temu
cieszyć ziołami o dużo mocniejszym pokroju, dorodnych liściach i intensywnym
zapachu. Niektóre zioła (np.: niektóre odmiany bazylii) można rozmnażać tylko
przez nasiona, ale większość ziół (przede wszystkim: mięty, oregano, szałwię
czy cząber) lepiej jest rozmnażać wegetatywnie.
W tym momencie potrzebna jest krótka instrukcja obsługi:
1.
Nie
urywaj listków tylko ucinaj je razem z pędami – w tym miejscu pojawią się po
jakimś czasie nowe boczne pędy.
2.
Nie
stawiaj rośliny na spodku z wodą gdyż zatkasz możliwość odpływu wody – używaj doniczki z drenażem.
3.
Stawiaj
roślinę w miejscu dobrze oświetlonym gdyż większość ziół lubi słońce,
4.
Nie
dopuszczaj do zakwitnięcia rośliny gdyż ją to osłabi.
5.
Twórz
kompozycje z ziół o podobnych wymaganiach (nasłonecznienie i wilgotność) – np.:
tymianek połącz z rozmarynem, szałwią, cząbrem, macierzanką, hyzopem,
majerankiem.
6.
Miętę sadź oddzielnie gdyż bardzo szybko się
rozrasta.
7.
Używaj
ziemi do kwiatków (pH 6 – 6,5) bez sztucznych dodatków.
8.
W
razie potrzeby zasil rośliny bionawozami.
9.
Jeżeli
uważasz, że masz „dwie lewe ręce” do roślin zacznij od tych łatwiejszych w
uprawie: mięty, szałwii, oregano, tymianku czy cząbru górskiego.
10. Posadź
kwiaty zwisające, balkonowe razem z ziołami, które są i dekoracyjne i pięknie
pachną i mają właściwości odstraszające owady niepożądane w ogrodzie czy na
balkonie.
Teraz pora na historyjki z mojego własnego ogródka.
Zioła sadzę w drewnianych skrzynkach (wyłożonych agrowłókniną)
przy wejściu do domu. Bardzo się ucieszyła, kiedy na wiosnę zobaczyłam, że dobrze
przezimowały (są mrozoodporna do -20°C). Rosną tu: tymianek srebrno-biały
cytrynowy, tymianek kaskadowy pachnący oraz mięta imbirowa. Lubię ten ich
intensywny zapach.
Mięta imbirowa w pojemniku - maj |
Ta sama co wyżej mięta w połowie czerwca |
Tymianek srebrno-biały cytrynowy i kaskadowy pachnący |
Kwitnący tymianek - czrewiec |
Melisa lekarska |
Tymianki oraz oregano, które mam w gruncie bardzo ładnie się
rozrastają – muszę pomyśleć, jak je częściej wykorzystywać w kuchni. Przyznaję się,
że mam słabość do drobnych listków tymianka i ich delikatnych, jasnofioletowych
kwiatków.
Oregano |
Oregano złote |
Tymianek |
Mięta pieprzowa i czekoladowa, które rosną w gruncie są ze
wszystkich stron ograniczone w związku z czym mogę je trzymać w ryzach.
Mięta pieprzowa |
Dwie sadzonki lawendy niestety nie przezimowały, pozostały mi
jeszcze te przy domu.
Lawenda |
kwiaty lawendy w czerwcu |
nagietek lekarski - kwiat i zioło w jednym - kwitnie w czerwcu i łatwy do uzyskania z nasion |
Rozmaryn o bardzo intensywnym zapachu, nie zimuje w gruncie - na zimę trzeba zabrać go do domu |
Pietruszka naciowa - bardzo bogata w witaminę C |
Powodzenia!
Subskrybuj:
Posty (Atom)