S
|
zklaneczka świeżo wyciśniętego soku z grejpfruta czy
pomarańczy ożywi nas i poprawi nastrój o każdej porze dnia... a przy okazji pozwoli
zrezygnować z kolejnego zbędnego opakowania jakim jest karton na sok. Kto powiedział,
że rezygnacja to wyrzeczenie? Czasem jest to po prostu zmiana przyzwyczajeń na
lepsze.
Sok z grejpfruta zyska uznanie u osób chorych na
cukrzycę czy dbających o serce. Mają one bowiem niski indeks glikemiczny oraz
obniżają poziom cholesterolu i ciśnienie tętnicze. Ponadto, przyspieszają
przemianę materii, ułatwiają spalanie tłuszczów i oczyszczają organizm.
Zarówno sok z pomarańczy jak i z grejpfruta (najzdrowszy
jest czerwony) to bomba witaminowa wzmacniająca odporność organizmu. Znajdziemy
tu witaminę B1, B2, B6, E, C oraz A, niacynę i kwas foliowy. Poza tym minerały:
fosfor, potas, wapń, żelazo, magnez i cynk.
Kiedy do soku dodamy jeszcze wodę, cytrynę (czy lionkę),
miód i szczyptę soli to stworzymy swój własny wyśmienity napój izotoniczny.
Nic dziwnego, że olejek pomarańczowy ma właściwości
uspakajające i przeciwdepresyjne – już samo podziwianie głębokiego
pomarańczowego koloru może obudzić skojarzenia ze słońcem i wakacami.
U nas teraz tak: pomarańczę obieramy ze skórki i dorzucamy pokrzywę, krwawnik i mniszek z dziadkowej działki. Oraz cynamon, kardamon, a w porywach banan/awokado/jabłko lub miód i trochę wody. Blenderem na płyn i do brzucha. Nie mogę się nacieszyć, że wreszcie wyrosły zielone listki.
OdpowiedzUsuńU mnie pojawiła się jeszcze piękna melisa. Pokrzywę i mniszka w ogrodzie traktuję jak zioła :-) Oj tak, pora je dodać do zielotego koktajlu :-)
Usuń