slow life

czwartek, 31 sierpnia 2017

Jeżówka - Indiański lek

slow life, slow gardening
Jeżówka wąskolistna
Powakacyjne powroty do domu to również powroty do przydomowych ogrodów oraz ulubionych skwerków i parków - warto na nie spojrzeć świeżym wzrokiem i dojrzeć kolejne zmiany.
Zazwyczaj już o tej porze roku planuję prace ogrodowe na przyszły rok, czasem marzę o wprowadzeniu jakiejś rośliny spotkanej gdzieś podczas wakacyjnych wypraw, czasem mam ochotę stworzyć jakiś nowy relaksacyjny zakątek – przy okazji sprawdzam, jakie rozwiązanie zdało egzamin a co zawiodło (i dlaczego). Dzięki temu nie ponoszę „porażek ogrodniczych”, a jedynie zdobywam kolejne doświadczenie.


W tym roku spotkałam się z dużą rabatą z jeżówki wąskolistnej. Pamiętałam, że czytałam o tej bylinie w książce o ziołach i piłam herbatę z jej dodatkiem. Jest ona również „klasykiem” w projektowaniu ogrodów przyjaznych owadom i bardzo często można spotkać na niej motyle, co sprzyja ciekawym obserwacjom. Wzbudziło to moją ciekawość i znów sięgnęłam do zielarskich książek.

slow life blog
Jeżówki na rabacie w kontrastowym zestawieniu
Zachęcam do zbierania świeżych płatków jeżówki i do dekorowania nimi różnych potraw a z ciekawostek napiszę jedynie, że

„Jeżówka wąskolistna była przez setki lat stosowana przez Indian z Ameryki Północnej. Używali oni papki z tej rośliny do okładania ran. Lecznicze właściwości jeżówki odkryto w Europie dopiero w XX wieku. Wyciąg z rośliny stosuje się obecnie do produkcji preparatów podnoszących odporność organizmu oraz środków przeciwgrypowych i przeciwgorączkowych.” („Zioła w kuchni i domowej apteczce” REA-SJ)

Może zatem warto dodać kilka płatków do potraw… i mieć satysfakcję, że umiemy korzystać ze starej wiedzy Indian.

slow life blog
młoda jeżówka



1 komentarz:

  1. Kolejny ciekawy post. Lubię dowiadywać się, co kryje natura. :)
    Miłego dnia. :)

    OdpowiedzUsuń