slow life

środa, 6 grudnia 2017

Przyroda w grudniu - sezon 3.

slow life blog

Większość z nas o grudniowej przyrodzie wie niewiele. Ten zimowy czas raczej nie kojarzy się z bliskimi kontaktami z naturą – szare dni oraz deszcz padający naprzemiennie ze śniegiem sprawiają, że marzymy o cieple domu a nie o spacerach i obserwacjach uśpionej natury. 



Spróbuję więc zadziałać na Waszą wyobraźnię i zachęcić do wyjścia na spacer - po nim naprawdę docenimy łyk gorącej herbaty i przyjemność zanurzenia się w ciepły koc.


slow life blog

Czy wiecie co można usłyszeć  w leśnych dzikich ostępach w mroźną zimową noc? Wycie wilków, które niesie się kilometrami. Co ciekawe, w czasie swoich polowań nie zachowują się jak kotowate i nie polują z zasadzki. Długie nogi pozwalają im biec długimi susami – gonią ofiarę godzinami, utrzymując przy tym wysoką średnią prędkość biegu.

slow life blog

Łasica ma zimą białe futro (w północnej części zasięgu). Nie zapada w sen zimowy i jest wyspecjalizowana w łowieniu… myszy.

Nornica ruda nie również nie zapada w sen zimowy – pod ziemią tworzy sieć korytarzy z wieloma komorami i wyjściami. Zimą spotyka się ją również wśród zabudowań a żywi się nasionami traw i drzew, korzeniami, owadami glebowymi i korą.

Podczas spaceru baczny obserwator dostrzeże czerwone, dojrzałe jagody kaliny koralowej.

slow life blog
kalina koralowa
Przy karmnikach możemy podziwiać rudzika – wiele z nich nie odlatuje na zimę. Jest on stałym bywalcem wielu ogrodów w których dokarmia się ptaki i jest ich piękną ozdobą.

slow life blog
rudzik
Zimą również raniuszki są niezwykle aktywne. Latają w małych stadach i są naprawdę zachwycające.

slow life blog
raniuszek
Przy wysokiej pokrywie śnieżnej sarny poruszają się wydeptanymi ścieżkami na skraju lasu. Zimą okresy spoczynku w gąszczu lub po prostu w szczerym polu są możliwie najdłuższe, co pozwala zminimalizować zużycie energii w tej ubogiej w pokarm porze roku.

slow life blog

W górach kosodrzewina zapobiega osuwaniu się ziemi i śniegu ze zboczy a tatrzański nornik śnieżny korzysta z zapasów zgromadzonych w gniazdach pod szczelinami skalnymi. Przy dobrej pogodzie można obserwować to małe szare zwierzątko w pobliżu górskich szałasów, gdzie grzeje się w słońcu.


slow life blog
Kalina koralowa
Dodatkowych informacji o grudniowej przyrodzie znajdziesz w poprzednich postach TU, TU oraz TAM

2 komentarze:

  1. Uwielbiam spacery, kiedy jest dużo śniegu. :) Byłam ostatnio w lesie. Było bardzo przyjemnie. Wilków jednak zobaczyć nie chcę, strasznie się ich boję. Rudziki widziałam. Teraz pragnę zobaczyć Raniuszki, ależ to piękności. :) Fajny post. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Thank You for sharing your article, This is an interesting & informative blog. It is very useful for the developer like me.

    ดูหนัง

    OdpowiedzUsuń