slow life

środa, 29 listopada 2017

woda z miodem, imbirem i cytryną

slow life, blog

Czy zdarza się Wam pamiętać, co robicie zaraz po porannym wstaniu z łóżka? Szum wody, szybka półprzytomna krzątanina i pierwsza herbata czy kawa…

Czy macie w głowie obraz śniadania idealnego – takiego, które co prawda nie jest realne na co dzień, ale istnieje i cierpliwie czeka na weekend, święta, wakacje?


slow life blog, warsztaty

Jakie było moje zdziwienie, kiedy mój znajomy nastolatek powiedział mi, że nie ma absolutnie żadnego pomysłu na idealne śniadanie bo od zawsze służy mu ono jedynie do szybkiego zaspokojenia głodu.
Uzmysłowiło mi to, jak bardzo my dorośli mamy wpływ na wspomnienia i wzorce naszych dzieci. Dorastaliśmy przecież w trochę powolniejszych czasach, pachnącymi bardziej świeżym chlebem niż płatkami kukurydzianymi na mleku…

Wiele drobnych, codziennych rzeczy ma więc znaczenie dlatego warto jest się przyjrzeć naszym nawykom i zwyczajom.

Początek dnia to moment wyjątkowy bo nastraja nas, pozwala aby ciało i umysł wskoczyły na odpowiednie tory. Ważny jest wtedy zastrzyk pozytywnej energii i poczucie, że robi się coś dobrego dla siebie, nawet jak jest to tylko pozorna „drobnostka”. A ponieważ lubię czerpać inspiracje z natury (wydaje mi się ona niewyczerpalnym źródłem inspiracji), jakiś czas temu na początku jesieni, zaczęliśmy rano przed śniadaniem pić wodę z miodem.

slow life blog, warsztaty

Miksturę przygotowuje się wieczorem np. w słoiku – tak więc o poranku czeka na nas, już gotowa do wypicia. Po pewnym czasie stwierdziłam, że dodam kilka plasterków imbiru a już rano, bezpośrednio przed spożyciem (aby witamina C nie utleniła się) wleję trochę soku z cytryny.

Kiedy zaczęłam szukać, czy istniej przepis na taki napój, okazało się, że tak – obok wielu walorów zdrowotnych określa się go jako: przepyszny, wspomagający odporność, rozgrzewający, orzeźwiający i energetyczny.

Czy nastraja pozytywnie? Myślę, że tak…zwłaszcza teraz, kiedy czekamy na pierwsze opady śniegu, zawieje i zamiecie.

slow life blog, warsztaty

1 komentarz:

  1. Dla mnie śniadanie to świętość. Musi być zdrowe i też u mnie jest dość spore. Co poradzić, żem głodna z rana...i nie tylko. ;) Lubię pić ten napój. Piję na ciepło. Zachęciłaś mnie i zaraz sobie zrobię, tym bardziej że mam lekkie przeziębienie. :)

    OdpowiedzUsuń