slow life

środa, 28 lutego 2018

Wełna z merynosa

slow life blog

Czyli czym lubimy się otulać

M
erynos to rasa owiec. Hoduje się je w Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych, Argentynie, Urugwaju, RPA i Europie. Ich runo jest gęste, a jego włókna bardzo delikatne i cienkie. W Nowej Zelandii – gdzie znajdują się najliczniejsze stada – zwierzęta zamieszkujące góry narażone są na ekstremalne warunki i temperatury. Od +30 do -30°C.


slow life blog

Jakie właściwości ma więc wełna? Zapewne nie dziwią te termoregulacyjne – zimą zatrzymuje ciepło przy skórze a latem chroni przed gorącem. Oprócz tego: pochłania wilgoć, jest przewiewna, nie wymaga częstego prania gdyż regeneruje się sama w kontakcie z tlenem, ma właściwości bakteriobójcze, jest elastyczna, miła dla skóry, ognioodporna i biodegradowalna.

slow life blogProdukuje się z niej ubranka dla dzieci, odzież termoaktywną (gdyż jest bardzo miła w noszeniu), swetry i nawet sukienki. Jest modna. Czy warta wypróbowania? Cena tego typu produktów jest przecież wysoka.
Ubrania z merynosa kupuję w second handach, gdzie za niewielkie pieniądze zaopatruję się w odzież dobrej jakośc i bez konsumpcyjnych wyrzutów sumienia.

Lubię materiały naturalne – bardzo często mają one właściwości termoregulacyjne i bakteriobójcze. O wielu z nich nie pamięta się na co dzień: bambus, jedwab czy różnorakie wełny. Tych, które nie są w najnowszych trendach nie można spotkać na sklepowych półkach – kupuję więc włóczki o ciekawym składzie i robię na drutach unikatowe szaliki i kominy. Badam miękkość, rozciągliwość, strukturę… taki powrót do natury rzeczy.

slow life blog



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz