Rafy kolarowe przez ocieplenie klimatu mogą zniknąć raz na zawsze |
U
|
pał trwa. Zwrotnikowe gorące powietrze zatrzymało mnie
w domu. Siedzę przy szeroko otwartym oknie, gałęzie daglezji delikatnie poruszają
się i szumią. Popijam Yerba Mate. Nie ruszam się ze swojego ogrodu, jeśli tylko
nie musze tego robić. Drzewa dają ogrodowi cień – poza jego linią spiekota daje
się we znaki.
Klimatyczna katastrofa jest bliżej niż myślimy i według
raportu naukowców z ONZ wzrost globalnej temperatury Ziemi nawet o 1,5 do 2°C
będzie tragiczny w skutkach. Wcześniej
przedział ten był uznawany za w miarę bezpieczny dla ludzkości – dzisiaj już
wiemy, że tak nie jest. W stosunku do epoki przedprzemysłowej już podnieśliśmy
temperaturę o 1°C i aby nie przekroczyć progu 1,5°C wszystkie kraje świata
muszą podjąć wspólne działanie, aby do 2050 roku stać się neutralnymi
klimatycznie.
Deforestacja jest jedym z najważniejszych problemów ekologicznych |
Pomyślmy o naszej „naturalnej kondycji”. Trzeba
przyznać, że nic nie robimy sobie z pór dni i roku. Światło sprawia, że noc
staje się dniem a centralne ogrzewanie i klimatyzacja pomagają nam utrzymać
idealną dla nas temperaturę zarówno latem jak i zimą. Nie musimy już udobruchać
duchów, nie uciekamy się do rytuałów, magii czy tańca. Wierzymy za to w
klimatyzację i elektryczność. Myślimy, że kontrolujemy nasze środowisko i bez
wyrzutów sumienia pasożytujemy na przyszłości naszej i przyszłych pokoleń. Kontrola
jednak zawodzi, a zamierzone działania prowadzą do niezamierzonych
konsekwencji. I w ten oto sposób to, co umknęło społeczeństwu ery industrialnej,
teraz wyłania się z cienia. Ponownie stajemy w obliczu pytań wspólnego
podejścia do życia i śmierci, pochodzenia i przeznaczenia.
Uznajemy wygodę za stan naturalny. Dopiero w przypadku
awarii – kiedy zawodzi system gazu czy elektryczności a my nagle musimy zacząć
borykać się z upałami, ciemnością, zimnem czy brakiem wody przypominamy sobie o
naszej „naturalnej kondycji”. Czy
właśnie te awarie sprawią, że więcej ludzi zacznie myśleć o ochronie
środowiska? Wszyscy mamy swoją pracę domową do odrobienia, nie możemy całej
odpowiedzialności zrzucać na polityków (bo czy możemy zaufać im do końca?). Przemyślmy
więc jeszcze raz, co więcej możemy zrobić w takich kwestiach jak: oszczędzanie
wody i prądy, maksymalne ograniczenie konsumpcji, ograniczenie poruszania się
samochodem i samolotem oraz rezygnacja z jedzenia mięsa. Bądźmy przy tym
kreatywni! Jest o co walczyć!
Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy, że małe zmiany powodują lawinę zdań. Ja aktualnie ograniczam odpady - kosmetyki kupuję w kostkach, warzywa pakuję do swojej torby.
OdpowiedzUsuńAuto tez staram się zamienić na spacery. Zwłaszcza od kiedy w moje rece trafiło ‚Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania. Pieknie ilustrowanym, interaktywnym przewodniku. Fajne ćwiczenia w środku i motywujące cytaty, pobudzają do działania.
Premiera juz 19.06
Póki co anomalia wynosi 0,5 stopnia a nie 1,5. Po prostu zależy do jakiego okresu się porównuje dane. A ponieważ w latach 90 zmieniono metodę pomiaru temperatury, nie należy porównywać wyników do starszych lat.
OdpowiedzUsuń