slow life

środa, 12 czerwca 2019

Klimat się zmienia

powrót do natury
Rafy kolarowe przez ocieplenie klimatu mogą zniknąć raz na zawsze


U
pał trwa. Zwrotnikowe gorące powietrze zatrzymało mnie w domu. Siedzę przy szeroko otwartym oknie, gałęzie daglezji delikatnie poruszają się i szumią. Popijam Yerba Mate. Nie ruszam się ze swojego ogrodu, jeśli tylko nie musze tego robić. Drzewa dają ogrodowi cień – poza jego linią spiekota daje się we znaki.  

Klimatyczna katastrofa jest bliżej niż myślimy i według raportu naukowców z ONZ wzrost globalnej temperatury Ziemi nawet o 1,5 do 2°C będzie tragiczny w skutkach.  Wcześniej przedział ten był uznawany za w miarę bezpieczny dla ludzkości – dzisiaj już wiemy, że tak nie jest. W stosunku do epoki przedprzemysłowej już podnieśliśmy temperaturę o 1°C i aby nie przekroczyć progu 1,5°C wszystkie kraje świata muszą podjąć wspólne działanie, aby do 2050 roku stać się neutralnymi klimatycznie.

powrót do natury
Deforestacja jest jedym z najważniejszych problemów ekologicznych
Pomyślmy o naszej „naturalnej kondycji”. Trzeba przyznać, że nic nie robimy sobie z pór dni i roku. Światło sprawia, że noc staje się dniem a centralne ogrzewanie i klimatyzacja pomagają nam utrzymać idealną dla nas temperaturę zarówno latem jak i zimą. Nie musimy już udobruchać duchów, nie uciekamy się do rytuałów, magii czy tańca. Wierzymy za to w klimatyzację i elektryczność. Myślimy, że kontrolujemy nasze środowisko i bez wyrzutów sumienia pasożytujemy na przyszłości naszej i przyszłych pokoleń. Kontrola jednak zawodzi, a zamierzone działania prowadzą do niezamierzonych konsekwencji. I w ten oto sposób to, co umknęło społeczeństwu ery industrialnej, teraz wyłania się z cienia. Ponownie stajemy w obliczu pytań wspólnego podejścia do życia i śmierci, pochodzenia i przeznaczenia.
Uznajemy wygodę za stan naturalny. Dopiero w przypadku awarii – kiedy zawodzi system gazu czy elektryczności a my nagle musimy zacząć borykać się z upałami, ciemnością, zimnem czy brakiem wody przypominamy sobie o naszej „naturalnej kondycji”.  Czy właśnie te awarie sprawią, że więcej ludzi zacznie myśleć o ochronie środowiska? Wszyscy mamy swoją pracę domową do odrobienia, nie możemy całej odpowiedzialności zrzucać na polityków (bo czy możemy zaufać im do końca?). Przemyślmy więc jeszcze raz, co więcej możemy zrobić w takich kwestiach jak: oszczędzanie wody i prądy, maksymalne ograniczenie konsumpcji, ograniczenie poruszania się samochodem i samolotem oraz rezygnacja z jedzenia mięsa. Bądźmy przy tym kreatywni! Jest o co walczyć!

powrót do natury







2 komentarze:

  1. Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy, że małe zmiany powodują lawinę zdań. Ja aktualnie ograniczam odpady - kosmetyki kupuję w kostkach, warzywa pakuję do swojej torby.
    Auto tez staram się zamienić na spacery. Zwłaszcza od kiedy w moje rece trafiło ‚Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania. Pieknie ilustrowanym, interaktywnym przewodniku. Fajne ćwiczenia w środku i motywujące cytaty, pobudzają do działania.
    Premiera juz 19.06

    OdpowiedzUsuń
  2. Póki co anomalia wynosi 0,5 stopnia a nie 1,5. Po prostu zależy do jakiego okresu się porównuje dane. A ponieważ w latach 90 zmieniono metodę pomiaru temperatury, nie należy porównywać wyników do starszych lat.

    OdpowiedzUsuń