slow life

środa, 21 kwietnia 2021

Pastwiska i kwietne łąki - oazy bioróżnorodności

 

slow life blog

Ł

ąki kwietne możemy porównać do lasu naturalnego tętniącego życiem na każdym swoim metrze kwadratowym, a trawniki do terenów przemysłowych.

Owszem, krótko strzyżone murawy dywanowe są często obiektem westchnień – kojarzone     z ogrodami wyższych sfer angielskich – stają się celem samym w sobie: gładkie, gęste i elitarne. Niestety, z drugiej, bardziej realnej strony – wymagają koszenia, częstych nawodnień, napowietrzania, dosiewania nasion i usuwania chwastów. No cóż, trzeba przyznać, że niewielu stać na tę pracochłonność  w związku z czym w miejscu wymarzonych trawników pojawiają się żółte, wyschnięte kępki trawy lub ubite „klepiska”. Wystarczy pomyśleć, jak bardzo ograniczamy w ten sposób naturę – potencjalnie, na jednym metrze kwadratowym łąki, mogłoby się znaleźć  nawet 40 – 50 różnych odmian kwiatów.

slow life blog


Jednym ze sposobów pozwalających zmienić tę sytuację jest dopuszczenie, aby rośliny żyjące w trawniku urosły i zakwitły. Jest to pierwszy, najprostszy krok polegający na zaprzestaniu koszenia. Skorzystają z tego chociażby wróble, które żywią się nasionami traw, nie wspominając o licznych owadach, które zawsze chętnie przylatują do miododajnych kwiatów.

Jeśli jednak chcemy stworzyć łąkę kwietną zainspirowaną naturą, z tak charakterystycznymi dla niej chabrami, makami, dziewanną drobnokwiatową czy wiesiołkiem dwuletnim, wystarczy zaopatrzyć się w nasiona i odpowiednio przygotować glebę. Należy więc albo pozbyć się wszystkich roślin zasiedlających teren, albo wyciąć darń na wybranym obszarze. Łąkę kosimy w czerwcu i we wrześniu lub październiku  – dla zachowania bioróżnorodności zostawmy siano na ziemi, do czasu aż rozsieje swoje nasiona a następnie zbieramy je, starannie grabiąc. Warto również dosiać wiosną nasiona naszych ulubionych kwiatów. Im większa jest nasza łąka, tym panują w niej lepsze warunki dla życia roślin.

slow life blog


Musimy również pamiętać, że łąki i pastwiska to miejsca w których panuje doskonała równowaga między środowiskiem a człowiekiem. Ten „układ” stworzony przez człowieka jest oazą bioróżnorodności, miejscem tętniącym życiem.

W Polsce trwałe użytki zielone zajmują około 12% powierzchni a w Unii Europejskiej około 8%. Zagraża im coraz więcej czynników, m.in.: intensywna uprawa, duża ilość sztucznych nawozów, herbicydy, melioracje odwadniające oraz coraz wcześniejsze koszenie. Co ciekawe, na łąki w mikro skali otwierają się teraz miasta i przydomowe ogródki. Nie możemy co prawda liczyć, że spotkamy na nich bociany, czajki, skowronki czy zające, ale na pewno stworzymy środowisko życia dla owadów i dzięki temu przyczynimy się do zwiększenia bioróżnorodności.

Cel: wzbogacenie bioróżnorodności

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz