slow life

wtorek, 9 sierpnia 2016

Ogródki działkowe - enklawa (bio)różnorodności

blogi o slow life
Ogródek działkowy w Szczakach
Jesteśmy cały czas w rytmie wakacyjno-domowym w którym czas: po deszczu, przed deszczem i w deszczu determinuje nasze aktywności.

Mała Malina w domu szaleje, Janek zanurzony w magicznym świecie Harry Pottera wciąga nas w słuchanie audiobooków i wieczorne oglądanie kolejnych części filmu. Ponieważ małe dziecko wprowadza w nasze życie (to tu to tam) szczyptę absurdu - rzeczywiście czuję się, jak zanurzona w innym świecie… i to bynajmniej niewirtualnym, ale tak namacalnym, jak ziemia z kretowiska wrzucona do kubka z poranną kawą (pitą w ogródku), albo plama z jagód wtarta w białą, dopiero-co-kupioną bluzkę.

Nie można zatem siedzieć bezczynnie (bo jest ona bardzo absorbująca), trzeba trochę, na miarę własnych możliwości, wyrwać się z domu na przejażdżkę rowerową – Malina wyciszy się w przyczepce a Janek oderwie na trochę od świata magii…

Nasza okolica jest różnorodna, nie można tu co prawda korzystać z przyjemności kulturalno-kulinarnych, ale wybrać się na rekonesans po ogródkach działkowych już tak.
Ogródki działkowe wydają się nudnym tematem? Ależ nie, wystarczy wejść w tę barwną mozaikę, aby poczuć się jak w bajkowej krainie…


Ogródki z mojej okolicy zostały założone na terenach, które w przeszłości wyglądały mniej więcej tak:

blogi o slow life

Ogródki działkowe   to zazwyczaj małe enklawy zieleni w betonowej pustyni miast lub mini-miejscowości połączone siecią alejek z bazą sklepowo-bazarową za płotem, które powstały kiedyś na tzw. „nieużytkach” (takie pojęcie w ekologii już teraz nie występuje – zostało przemianowane na „użytki ekologiczne”) a teraz tętnią zielonym życiem i mienią się kolorowymi kwiatami.

blogi o slow life
Ogródki działkowe, Szczaki
Ogrody działkowe można postrzegać jako połączenie śmiesznych niekiedy altanek, oczek wodnych, warzywniaków wymieszanych z kwietnikami a trawnika z miejscem do grillowania w towarzystwie krasnala i sztucznego bociana. 

blogi o slow life
Działka, Szczaki
Dla niektórych to może być wyłącznie niewysublimowana estetyka i chaos, strata miejsca i dziwactwo. Wiadomo, że „punkt widzenia zależy od punktu leżenia” a z perspektywy leżącego na trawie w tej oazie, sprawa wygląda zupełnie inaczej...

blogi o slow life
Działki, Szczaki
Jesteśmy w stanie dostrzec tu krzewy i drzewa, pnącza, rośliny zielne, bulwiaste i cebulkowe, rośliny ozdobne wieloletnie i roczne, opadłe liście i uschnięte gałęzie, rośliny jadalne, drzewa owocowe, opadłe owoce, warzywa i żywopłoty. Dostrzeżemy piętrowość i przenikanie się tych roślin, które często pełnią kilka funkcji jednocześnie (np. są miododajne i ozdobne).

slow life blog
Działki, Szczaki
Oczami wyobraźni możemy zobaczyć jak nieprzykryta betonem i asfaltem ziemia chłonie wodę deszczową, żeby później w upały „oddać” ją miastu, jak wielowarstwowa zieleń filtruje powietrze, którym później oddychamy i tworzy korytarze powietrzne, altanki i rośliny dają schronienie i wyżywienie wielu gatunkom zwierząt – przyczyniając się tym samym do bioróżnorodności. 

blogi o slow life
Działki, Szczaki
To wszystko to usługi ekosystemowe i musi się z tym pogodzić każdy, nawet miłośnik nowoczesności i przewidywalnego ładu. 

slow life, blog
Działki, Szczaki
Ja uwielbiam ogródki działkowe, a wizyta tam zawsze poprawia mi nastrój.

Wracając do naszej krótkiej wycieczki rowerowej koło domu - zobaczyliśmy przepiękną jarzębinę obsypaną czerwonymi owocami (czyli jesień tuż tuż, pora zacząć robić nowy szalik na drutach):

slow life blog

- podziwialiśmy przepiękne suche łąki ciągnące się hen hen:

blogi o slow life
Te żółte rośliny to kocanki piaskowe - gatunek w Polsce chroniony. który można spotkać na piaskach.

- i zobaczyliśmy przepiękne stado koni:

blogi o slow life

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Moi znajomi kupili i są bardzo zadowoleni: hamak, grzebanie w ziemi, cisza... To świetna alternatywa dla tych, którzy chcą mieć "zieloną" odskocznię a nie chcą mieszkać na wsi. Taki ogródek działkowy można kupić.

      Usuń
  2. Zawsze wydaje się, że wkracza się w inny - lepszy - świat :) Tam już jest nawet inne - lepsze - powietrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogródki działkowe to świat jak z bajki... tu krasnoludek, tu mała urocza altanka; warzywa wymieszane z kwiatami, ziołami... wszystko wypielęgnowane i dopieszczone. Coraz więcej młodych ludzi kupuje działki, żeby mieć odskocznię, ale zawsze widać masę serca włożonego w pracę. To miejsce dobre na spacery - coraz więcej ogródków działkowych jest otwartych dla wszystkich.

      Usuń
  3. Mieszkam w bloku i marzy mi się taka działeczka, żeby mieć gdzie spędzać wolny czas latem. Ale to też odpowiedzialność, bo trzeba o nią regularnie dbać. Oczywiście możemy robić to sami, ale równie dobrze może zająć się tym jakaś firma ogrodnicza
    wrocław
    ma dużo ogródków działkowych i często obserwuję jak pięknie ludzie mają tam zagospodarowany teren :)

    OdpowiedzUsuń